Nasz temat na dziś to: "Jedziemy na wakacje"
1.„ Płynie rzeczka” – zabawa paluszkowa.
Płynie, płynie sobie rzeczka Rysowanie palcem wskazującym rzeczki
na wewnętrznej stronie przedramienia kolegi.
Idą misie do łóżeczka Kroczenie palcem wskazującym i środkowym
wzdłuż przedramienia, od łokci do dłoni dziecka.
Pierwszy miś zaśnie dziś Położenie na otwartej dłoni kolegi kciuka,
Drugi miś zaśnie dziś dołożenie do niego palca wskazującego,
Trzeci miś zaśnie dziś dołożenie do nich palca środkowego,
Czwarty miś zaśnie dziś dołożenie do nich palca serdecznego.
No, a piąty? Ten posłucha, Chwytanie małego palca kolegi i delikatne
co wyszepczę mu do ucha... poruszanie nim.
2.„ Do widzenia przedszkole” – wysłuchanie opowiadania Olgi Masiuk, rozmowa na jego temat.
Od kilku tygodni było bardzo gorąco. Zbliżały się wakacje i następnego dnia miał się odbyć pożegnalny piknik. Wszystkie rozmowy w przedszkolu kręciły się teraz wokół podróży i plecaków. Elizka ciągle mówiła, że w poniedziałek pojedzie z rodzicami nad morze. Tup słuchał opowieści o morzu z ogromnym zainteresowaniem.
– Ale jakie jest to morze? – pytał.
– Taka woda wielka – Elizka wzruszała ramionami, bo jak dokładnie opowiedzieć, co to jest morze.
– Nad morzem zbiera się muszle – wtrącił się Szczypior. – I kiedy się przyłoży ucho do muszli, to w niej, w środku, szumi morze.
– Naprawdę? – nie mógł uwierzyć Tup. – W muszli jest woda?
– Nie – dołączył do rozmowy Kuba. – Muszle po prostu zapamiętują, jak szumi morze i potem to powtarzają każdemu do ucha.
– E tam – Elizka wachlowała się książeczką do kolorowania. – Chodzi o to, żeby pływać w wodzie. Żeby nie było tak gorąco.
– Pływać? To jest trudne – zainteresował się Tup.
– Jak się ma rękawki, to jest łatwiutkie.
– Chciałbym jechać nad morze – westchnął Tup.
– Jedź z nami – zaproponowała Elizka. – Zapytam rodziców, czy możesz,a ty zapytaj swoich.
Tup przystanął oszołomiony.
– Myślisz, że twoi rodzice zgodziliby się? A jeśli będą się bali, że będę nie-grzeczny? Może im powiedz, że jestem najgrzeczniejszym zającem w przedszkolu.
– Przecież jesteś jedynym zającem w przedszkolu – roześmiał się Kuba.
– Ale najgrzeczniejszym – zaznaczył Tup.
Następnego dnia okazało się, że ani rodzice Elizki, ani Tupa nie mają nic przeciwko wspólnej wyprawie nad morze.
Tup nie mógł się skupić na śpiewaniu pożegnalnych piosenek, chciał jak najszybciej zobaczyć morze i znaleźć muszle.
– Musimy tylko, Tupku, kupić ci jeszcze kąpielówki – powiedziała mama
Tupa – Żebyś mógł pływać.
– Będziesz pływał zającem? – zainteresowała się Zosia.
– Jeśli można żabką i pieskiem, to pewnie i zającem – śmiał się Szczypior.
Ostatnią piosenkę śpiewali Kuba z Zosią, a potem Pani życzyła wszystkim miłych wakacji, szczególnie tym, którzy pierwszy raz w tym roku zobaczą góry albo morze. I wszyscy ściskali się na pożegnanie.
– Do widzenia, przedszkole – powiedział Tup, wychodząc z mamą. – Kiedy wrócę tu jesienią, będę już Tupem, który pływał w morzu i słuchał, co szumi w muszli.
Rodzic zadaje dziecku pytania:
- O czym rozmawiały dzieci?
- Dokąd jechała Elizka?
- O czym marzył Tup?
- Co postanowili Elizka i Tup?
3.„Samochody” – zabawa ruchowa pobudzająco-hamująca. Dziecko porusza się przy szybkiej melodii, naśladując dłońmi trzymanie kierownicy. Podczas przerwy w muzyce zatrzymuje się i naśladuje pompowanie koła. Gdy melodia powraca, jedzie dalej.
4.„Czym jedziemy na wakacje?” – rozwiązywanie zagadek Arkadiusza Maćkowiaka. Rodzic czyta zagadki. Dziecko podaje rozwiązania.
Zagadki
Składa się z wagonów i lokomotywy,
Podróż nim to prawie same pozytywy.
Bezpieczny i szybki, gdy po torach gna.
Każdy z was na pewno już odpowiedź zna. (pociąg)
Pojazd, co ma cztery koła,
Długą drogę przebyć zdoła.
Co zapewnia nam wygodę,
nazywamy... (samochodem)
To maszyna do latania.
Śmigło silnik uruchamia.
Skrzydła niosą go po niebie.
Co to jest? Ja pytam Ciebie. (samolot)
5.„Samochód” – sklejanie pojazdu z pudełek po zapałkach. Dziecko skleja 3 pudełka po zapałkach w sposób pokazany poniżej. Potrzebne będą: 3 pudełka po zapałkach, kolorowy papier, sztywny karton, klej, nożyczki. Następnie okleja całość kawałkami kolorowego papieru, a na koniec przykleja cztery koła wycięte z grubszego kartonu, pokolorowane na czarno. Pamiętajcie, że swoimi pracami możecie pochwalić się na naszej stronie FB.
Pozdrawiam Was serdecznie Pani Kasia