Nasz temat na dziś to: "Sztuka ludowa"
Temat: " Sztuka Ludowa"
1.Zabawa taneczna do piosenki ludowej. Dziecko z rodzicem tworzy parę.Stają na przeciwko siebie, zbliżają się do siebie, wspinając na palce, przyciągając lekko rękomai oddalają od siebie, również we wspięciu na palce.
https://www.youtube.com/watch?v=MSAkAjhq6cM
2."Wielkanoc na wsi" opowiadanie Wiery Badalskiej. Posłuchajcie opowiadania a dowiecie się jakie są tradycje świąt wielkanocnych obchodzonych na wsi.
Lubię Wielkanoc na wsi. Kiedy mama powiedziała, że już w piątek jedziemy do cioci Marysi, wszyscy się bardzo ucieszyli, a ja chyba najbardziej. Zaraz z Magdą zaczęłyśmy się pakować, choć do piątku jeszcze bylo daleko. W końcu się jednak doczekaliśmy.
Do Górek pojechaliśmy bardzo późno i natychmiast poszliśmy spać.
Następnego dnia w domu od samego rana zaczął się straszny rwetes. Mama z ciocią bez przerwy jeszcze coś piekły i gotowały. Tatuś z wujkiem naprawiali auto, chociaż wcale nie było posute. A My to znaczy Magda, ja i Grzesiek , nasz cioteczny brat, zabraliśmy się do malowania pisanek. Pół dnia na tym malowaniu nam zeszło. Przez drugą połowę musieliśmy szorować podłogę w kuchni, no i siebie.
Najgorzej było z farbą niebieską. Skąd mogliśmy wiedzieć , że tak ciężko się ją zmywa? Dlatego przez resztę świąt chodziliśmy wszyscy z nosami i uszami nakrapianymi w niebieskie ciapki!,
Ale pisanki wyszły nam wspaniale!
Potem była już Wielka Niedziela. Nic się nie robiło tylko odpoczywało. My , cały dzień biegaliśmy po dworze. Byliśmy bardzo zmęczeni i poszliśmy spać. Ledwie trochę przysnęliśmy , kiedy za oknami zrobił się szum!. Ktoś zaczął śpiewać , gwizdać, krzyczeć!. Ktoś grał na harmonii.... A psy w całej okolicy szczekały nie z tej ziemi!. Myśleliśmy, że coś się stało, a to tylko przyszli " dyngusiarze". Stanęli przed naszą sienią i zaczęli wyśpiewywać piosenki. Magdzie najbardziej podobała się ta o córeczce
Magda myślała, że to o niej, akurat!. Mama powiedziała ,że to jest stara piosenka obrzędowa. Dyngusiarze śpiewali ją , kiedy mama i ciocia były małe. Wujek wyniósł placek , ser i kilka jajek i dyngusiarze poszli sobie. W Wielki poniedziałek była ładna pogoda. Wszyscy ładnie się ubraliśmy, ponieważ jechaliśmy w gości. Nie minęło parę chwil, a usłyszeliśmy krzyk Magdy. Dookoła podwórka galopowała Magda , a za nią chłopaki z sąsiedniego podwórka z wiadrami. Chlustali na nią woda! To może my mieliśmy patrzeć na to- nic z tego Grzesiek złapał wiadro, ja konewkę i pobiegliśmy siostrze na pomoc. No i zaczęło się! To był śmigus, jakiego świat nie widział!(....) Chłopaki sąsiadów uciekli, a my staliśmy na środku z pustymi wiadrami. W gości oczywiście nie pojechaliśmy, ale nie byliśmy z tego powodu zmartwieni. Siedzieliśmy sobie w domu i przez resztę dnia graliśmy w gry zajadając się smacznym sernikiem cioci.
Porozmawiajcie Państwo z dziećmi , na temat tradycji wielkanocnych obchodzonych na wsi, jaką przygodę przeżyły dzieci?.
3.A teraz utrwalcie sobie literkę, którą sobie wczoraj poznaliśmy. Do tego wykorzystajcie KP4 ( str. 7 zad. 1 i zad.2)
Miłej Zabawy!!!
Ewelina N.