Nasz temat na dziś to: "To, co pływa, gryzie, piszczy"
Witajcie Kochani! Gotowi na dzisiejsze zabawy? Zaczynamy!
Powitanka https://www.youtube.com/watch?v=8HozqzBRUec
Utrwalenie stronności https://www.youtube.com/watch?v=mO03jLcA2XM
W czasie zwrotki dziecko maszeruje, w czasie refrenu podnosi właściwą część ciała.
Zwierzątko – wysłuchanie opowiadania O. Masiuk, czytanego przez Rodzica
– Zgodzili się! – Jacek wpadł do sali.
– Kto i na co? – Marysia spojrzała zza okularów.
– Rodzice na psa!
Dzieci otoczyły Jacka kołem. Od dawna wiadomo było, jak marzył o psie. Wciąż o nim mówił.
– Tata szuka przez internet, bo chce, żeby był rasowy.
– A ty?
– Nie musi być rasowy w ogóle. Chcę tylko, żeby był Puckiem.
– Kim?
– Puckiem. Żeby miał tak na imię.
– Jak znajdziesz psa, który ma na imię Pucek? – zdziwiłem się.
– Oj, Paku, Paku. Od razu będę wiedział, że to Pucek – wyjaśnił Jacek, choć i tak nie bardzo rozumiałem. – Tata przeglądał wczoraj różne strony w internecie, bo chce, żeby pies miał rodowód i nie był podrabiany. Tak mówi.
Jacek cały dzień był bardzo zadowolony. Następnego dnia okazało się, że jego tata już znalazł zwierzaka przez internet i w sobotę jadą z Jackiem do Kołobrzegu, bo tam znajduje się hodowla psów.
– Tata mówi, że ten pies będzie bardzo drogi, ale prawdziwy – powiedział Jacek.
– A jaki miałby być? – zdziwił się Staś. – Zmyślony?
Jacek jednak nie zwracał uwagi na żadne komentarze.
– Obiecał mi tylko, że będzie Puckiem.
W poniedziałek wszyscy czekaliśmy zniecierpliwieni na Jacka. Tata odprowadził go do przedszkola. Nie wyglądał na szczęśliwego, za to Jacek promieniał. Za nimi zaś dreptał mały śmieszny kundelek z wesoło zawiniętym ogonkiem. Obiegł całą salę i obwąchał buty naszej pani. Merdanie ogonem wyrażało chyba najwyższą aprobatę. Zdziwił się nieco na mój widok, ale szczeknął w końcu dość przyjaźnie. Wpadł też do kuchni i po sekundzie wypadł z niej, ruszając pyskiem. Za nim wypadła rozzłoszczona pani Asia.
– Ukradł parówkę – krzyczała. – Co to za potwór?!
Potwór tymczasem odnalazł Jacka i ukrył się za nim, przytulając się do jego łydek.
– Nie bój się, Pucku – powiedział Jacek.
Wszyscy zamarliśmy, bo być może Pucek mógł się nie bać, ale my wszyscy trzęśliśmy się ze strachu przed panią Asią. Na szczęście tata Jacka przybył z pomocą.
– Najmocniej przepraszam za niego. Jutro przywiozę parówki, a teraz już go zabieram. Chodź! – krzyknął do psa, ale ten się nie ruszał. W końcu tata Jacka wziął głęboki oddech:
– Chodź… Pucek. Na dźwięk tego imienia piesek rzucił pani Asi wyzywające spojrzenie i pobiegł za tatą Jacka. Kiedy oniemiała pani Asia schowała się do kuchni, otoczyliśmy naszego kolegę.
– To był pies z rodowodem? – wykrzyknął Tomek. – Przecież to jakiś…
– Pucek – szybko wszedłem Tomkowi w słowo, czując, że Jacek może się pogniewać.
Mój przyjaciel spojrzał na mnie z wdzięcznością.
– Wiedziałem, Paku, że ty od razu rozpoznasz w nim Pucka! Nie, nie ma żadnego rodowodu. Jechaliśmy z tatą do tego Kołobrzegu. I zatrzymaliśmy się na stacji benzynowej. I Pucek wskoczył nam do samochodu. Na stacji pan powiedział, że ten pies się błąkał od dwóch tygodni i że oni nie mogą go już dłużej dokarmiać. A ja od razu poznałem, że to Pucek.
– A co twój tata na to?
– Powiedział, że w życiu nie widział tak brzydkiego psa i zadzwonił do Kołobrzegu, że nie przyjedziemy – odparł z dumą Jacek.
Rozmowa na temat treści opowiadania:
O jakim psie marzył Jacek?;
Jaki był pies Jacka?;
Skąd Jacek wziął swojego psa?.
„Nasi pupile” – rozwiązywanie zagadek Tomasza Jabłońskiego.
Któż to ma swe piórka takie kolorowe?
Któż to tak uciesznie przechyla swą głowę?
Chętnie dużo mówi, okiem swoim mruga,
Jeśli mieszka w klatce, to pewnie… (papuga)
Kosmate futerko,
Oczka jak paciorki,
W bębenku wciąż biega,
Podobne do norki. (chomik)
Małe, kolorowe, żyją w szklanym domu.
Choć nie mają głosu, nie wadzą nikomu. (rybki)
Pełne wody – lecz nie morze,
Rybki ma – lecz nie jezioro,
Zanim spać się dziś położysz,
Pokarm wsyp, będzie wesoło. (akwarium)
Cóż to jest za zwierzę: zwinięte jak lina,
Podwójny ma język, na drzewa się wspina. (wąż)
Domowa piosenka – osłuchanie z piosenką https://www.youtube.com/watch?v=YDCg1LWgbOk
(sł. Ewa Chotomska; muz. Krzysztof Marzec )
Kiedy wracam ze szkoły
i otworzyć chcę drzwi,
już od progu dobiega
zawsze wierny głos psi.
Na dywanie w pokoju
do nóg łasi się kot,
a w pudełku pod stołem
chomik chowa się w kąt.
Ref.: Każdy ma jakiegoś bzika,
każdy jakieś hobby ma,
a ja w domu mam chomika,
kota, rybki oraz psa.
Kiedy smutno mi czasem,
przyjdzie do mnie pan pies,
poda łapę, zapyta,
nie martw się, co ci jest?
Kot zamruczy pod nosem,
chomik także da znać,
i od razu weselej,
już zaczynam się śmiać.
Ref.: Każdy ma jakiegoś bzika,
każdy jakieś hobby ma,
a ja w domu mam chomika,
kota, rybki oraz psa.
Aktywne słuchanie piosenki. Podczas zwrotki dziecko naśladuje służące pieski (przysiad, ręce zgięte w łokciach, przyciągnięte do tułowia), rytmicznie podskakując na zgiętych nogach. Podczas refrenu klękają z pośladkami na stopach i wybijają rytm ćwierćnutowy – na zmianę o uda i klaszcząc w ręce (jedno uderzenie o uda, jedno klaśnięcie).
„Muzykalne zwierzęta” – zabawa ortofoniczna. Dziecko śpiewa melodię zwrotek na dźwiękach hau a melodię refrenu na dźwiękach miau.
„Rytmy” – zabawa rytmiczna. Dziecko maszeruje po pokoju do melodii piosenki, ma dowolny instrument (np.: dwie drewniane łyżki, dwa klocki; dwie kredki; itp.), gdy usłyszy melodię refrenu – zatrzymuje się i wystukuje rytm z jednoczesnym mówieniem tekstu.
Praca zK4., str. 14 – prowadzenie zwierząt do ich domów. Zadanie dodatkowe – łączenie zwierząt z ich cieniami.
Praca wZeszycie Grafomotorycznym, str. 49 – kolorowanie papugi według wzoru (farbami - maluje palcem lub kredką). Rysowanie szlaczka po śladzie oraz po kropkach (kredką lub flamastrem).
„Z ręki do ręki” – zabawa ruchowa. Dziecko i Rodzic siedzą na podłodze naprzeciw siebie, każdy trzyma w ręce kredkę. Starają się podawać przedmioty z jednoczesnym odbieraniem z drugiej ręki kredki. Potem przekładają otrzymany przedmiot do ręki wiodącej i powtarzają czynność podawania i odbierania kredki.
Kochani, życzę Wam miłej zabawy. Pani Dorota
Język angielski
Utrwalamy słownictwo związane z pogodą:
Sunny(sani)- słoneczna
Windy(łindi))-wietrzna
Rainy(rejni)-deszczowa
Cloudy(klaudi)-pochmurna
Snowy(snołi)-śnieżna
Zagrajcie w gry interaktywne z tematu „Pogoda” Play Box 2 z lekcji 1,2,3,4,5,6,7,8, ,wysłuchajcie historyjki obrazkowej oraz piosenki „What’s the weather like today” , a także rymowanki „The weather chant”. Wykonajcie zadania z książki wszystkie z tematu „Pogoda” oraz uzupełnijcie całą książkę, jeśli czegoś wam brakuje. Bye, bye Pani Ola.
Na koniec zobaczcie piękną pracę Zuzi W.. Zuziu kotek Pchełka jest bardzo ładny.Brawo!!!